czwartek, 11 sierpnia 2011

Krzysztof Wasilonek - Niebiańska krew

Autor: Krzysztof Wasilonek
Tytuł: Niebiańska krew
Wydawnictwo: Radwan
Ilość stron: 230

     Po powieść Wasilonka sięgnęłam, mając głęboką wiarę, iż będzie to niezobowiązująca lektura, przy której będę mogła spędzić miły wieczór. Pomimo, że pomysł był godny uwagi, styl autora pozostawiał wiele do życzenia. Nie mówię już tylko o tym, że co rusz rzucały mi się w oczy liczne powtórzenia, ale o niewiarygodności zachowań poszczególnych bohaterów. Pewien człowiek, na pozór mającym być złym, wydał mi się najlepiej wykreowaną postacią i z pewnością miał wielki potencjał, gdyby tylko pisarz skupił się bardziej na nim, niźli na innych osobach.
     Rozpoczynając jednakże zacznę od strony graficznej powieści. Niezmiernie podoba mi się okładka autorstwa Damiana Popioła. Jest ona wieloznaczna i łączy się bezpośrednio z treścią, co zasługuje na pochwałę. Nie zawsze tak jest, gdyż w wielu wypadkach projekty okładki przedstawiają główną postać, a przez to nie możemy domyślić się, co też może zawierać sama książka. Oczywiście prócz wyglądu postaci.   Tak więc na samym początku właśnie ta okładka przyciąga czytelnika, mając na względzie jego chęć poznania samej książki, której preludium jest tak wielce interesujące.
     Pomysł z całą pewnością należy do wartych uwagi. Chyba jeszcze nie spotkałam się z czymś podobnym w powieściach fantastycznych. Wiele wątków jest powielanych wielokrotnie, więc trudno znaleźć coś oryginalnego i innowacyjnego wśród dzisiejszej prozy tego gatunku, ale autorowi udało się wykreować odmienny świat. Właśnie rzeczona koncepcja Niebiańskiej krwi jest najbardziej zachwycająca.
     Zaś co do stylu autora miałam mieszane uczucia. Początek nie zapowiadał się dobrze, lecz w miarę czytania wertowałam strony coraz bardziej niecierpliwie, wiedząc, że wartka akcja wkrótce przyczyni się do rozwiania mych wątpliwości. Mimo wszystko osoba wrażliwa i czytająca dużo literatury pięknej (gł. Dostojewskiego, bo to on szczycił się stylem, w którym brak było powtórzeń i niedociągnięć - dziwne zresztą, że w jego wykonaniu mogłoby być inaczej) może być nieco skonfundowany. Niekiedy można dopatrzyć się używania tych samych słów w niewielkim odstępie, co potrafi, a przynajmniej ja miałam takie wrażenie, odciągnąć na jakiś czas od lektury.
     Podsumowując, polecam powieść Krzysztofa Wasilonka na ponure wieczory, podczas których ogarnia was ochota na odprężającą lekturę, przy której nie musicie się wysilać. Wartka akcja, sympatyczni bohaterowie i niebanalny pomysł są tym, co znajdziecie w Niebiańskiej krwi. Warto sięgnąć po tę pozycję choćby dla nieszablonowego pomysłu.


Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawnictwa Radwan, za co serdecznie dziękuję.


5 komentarzy:

  1. mnie również liczne powtórzenia szybko męczą, dlatego w obecnej chwili po Niebiańską krew nie sięgnę, ale w pełni się zgadzam, że okładka wyborna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka w istocie jest piękna i przyciąga wzrok :) Kto wie, być może sięgnę po tą książkę, chociaż trochę odrzucają mnie powtórzenia i niewiarygodne zachowania postaci. Jedną z rzeczy, które najbardziej sobie cenię w powieściach jest realizm, ale kto wie, może pomysł będzie tego warty...

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście okładka cudna ;)
    Jednak po książkę w chwili obecnej nie sięgnę, ale kiedyś... kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej sobie odpuszczę. Chociaż okładka zachęca:P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wpadłem przypadkiem na tą recenzję i niesamowicie mnie Państwo zaskoczyli! Dziękuje serdecznie za pozytywną opinię na temat mojej pracy!
    Mam nadzieję że w przyszłości wykonam nie jeden tak dobry projekt.

    Tymczasem zapraszam Państwa do zobaczenia reszty moich okładek pod adresem www.twojaokladka.pl i jeszcze raz dziękuje za tak miłe słowa :)

    Pozdrawiam serdecznie
    Damian Popiół
    popeq.
    www.twojaokladka.pl
    www.popeq.pl

    OdpowiedzUsuń